Płatne linki – nie ma już sposobu, aby nie mieć z nimi nic wspólnego i w sposób swobodny korzystać z wyszukiwarki. Wyskakują na pierwszych czterech i trzech ostatnich miejscach wyszukiwań. Jednak idea wyszukiwarki Google była inna – używanie jej miało na celu znalezienie najciekawszych, najbardziej interesujących nas produktów. To ona miała pomóc namierzać produkty i usługi według własnych upodobań. Dzięki Googlowi mogliśmy znaleźć ubrania, muzykę czy miejsca, których nie mogliśmy znaleźć, gdyby nie wyszukiwarka. Do świata internetu nie docierały reklamy, które na co dzień otaczają nas w świecie realnym. Jednak powoli reklama zaczęła przejmować wyszukiwarkę, aż dotarła do miejsca, w którym ją przejęła. Początkowo płatny był jedynie pierwszy link, który z łatwością można było omijać. Pierwsze cztery i ostatnie trzy linki pojawiające się w wyszukiwarce to reklamy płatne, przygotowane przy pomocy Google Adwords. Czy jednak na tym ma polegać korzystanie z wyszukiwarki? Miała być ona alternatywą dla gotowych rozwiązań, proponowanych nam w życiu codziennym. Teraz jednak odnalezienie wartościowych, oryginalnych rozwiązań za pomocą Googla staje się coraz trudniejsze. Mniej popularne wyszukiwarki, jak np. Yahoo, pozostały przy idei naturalnego pozycjonowania, a w ich wynikach nie pojawiają się linki płatne. To dlatego są kuszącą alternatywą dla korzystania z Googla. Bez trudu można w nich znaleźć odpowiedzi na pytania bez udziału nachalnych reklam, z których większość z nas nie ma ochoty korzystać. |